piątek, 6 maja 2016

Staruszkowie kontra ciężarna. Kto ma większe szanse na przetrwanie w miejskiej dżungli

Czasami zastanawiam się kiedy Polska stanie się cywilizowanym światem. Mamy bardzo dobre mniemanie o sobie w porównaniu ze wschodem, ale daleko nam jeszcze do Skandynawii czy zachodu. Tak pośrodku przyszło nam żyć i tak jakoś egzystujemy pomiędzy dziczą,
 a jakimiś standardami wspólnego egzystowania. Kultura i szacunek do drugiego człowieka na codzień nie jest naszą mocną stroną. W wyścigu o miejsce w tramwaju starsze osoby odpalają nitro, pomimo wszelkich niedomagań. Wózkiem sklepowym także dostajesz po tyłku od sąsiada, ponieważ wszystkim się bardzo spieszy. I to zapewne przyspieszy pracę kasjerki. Wyżywamy się na obsłudze zamiast mieć pretensje do zarządu, kiedy ilość kas jest za mała. A w sumie to my jesteśmy małymi ludźmi, skoro wyżywamy się na niewinnych. Nie zawsze oczywiście tak jest, ale niestety w większości przypadków.

Kobieta w ciąży podobno jest uprzywilejowana, podobno. Naklejki "Mama ma pierwszeństwo", kartki na różnych drzwiach mówiące o wchodzeniu bez kolejki, kasy pierwszeństwa w marketach, znaczki w komunikacji. Ale poza tymi symbolami nie dzieje się w tej kwestii nic. Jak sobie nie wywalczysz, to pies z kulawą nogą na ciężarną nie zwróci uwagi. Ale jak to? Wszak to wyjątkowy i błogosławiony czas. Może w mitologii, ale nie w społeczeństwie.

Historia banalna, a doskonale obrazująca rzeczywistość. Kobieta w widocznej ciąży. Nie czeka, aż dopcha się po skierowanie z NFZ na badania i pomimo ubezpieczenia decyduje się zapłacić 190zł za nie w prywatnym laboratorium. Owy przybytek mieści się w budynku razem z innymi placówkami medycznymi. Wchodząc napotyka tłum emerytów i rencistów. Raczej nie spodziewa się, że oni także poszli jej śladem i płacą za tę przyjemność. Średnia wieku 68 lat. Wchodzi do gabinetu by rozeznać sytuację. W tym momencie spada na nią grad wyzwisk i kalumni ze strony owych, wcale nie takich miłych, staruszków. Tłumaczy, że jest w ciąży, ale to nie jest żaden argument. Wszyscy czekają, a ty babo przede wszystkim będziesz czekać, i ciąża wcale ci nie pomoże. Idzie do informacji, drukuje jakieś niezbędne potwierdzenia i pyta panią z obsługi jakie są szanse, że wejdzie bez kolejki. Pani wzrusza tylko ramionami mówiąc: to zależy od reszty pacjentów. Client servive na poziomie. Płacisz za coś co ci się należy, a i tak nie masz na co liczyć. Tak trudno było wyjść zza okienka i powiedzieć: ta pani wchodzi bez kolejki, gdyż jest w ciąży. Ale nic ponad program. Zachciało jej się wyskoków, to niech sobie radzi.

Tłum nadal wściekły, nawet nie ustąpi miejsca by usiadła. Jakiś chojraczy dziadek pokrzykuje, że może symuluje stan wielce błogosławiony. A w jej głowie rodzi się myśl by zignorować zebranych i po prostu wtargnąć.
Badania trzeba robić bez wcześniejszego spożywania posiłku- jak wiemy, a dla niej kolejne 15 minut bez jedzenia skończy się zawrotami głowy, słabością, omdleniem. Tu nie ma kompromisów, dziecko swoje egzekwuje i ma w poważaniu wszystko inne. Tłum oczywiście z siebie zadowolony, wchodzi jeden dziadek, drugi, trzeci. Ona kombinuje... Zostało ich z dziesięciu czyli sytuacja nie do przejścia, a raczej przeczekania. W końcu któryś się lituje i wpuszcza przed siebie. Kobieta jest tam całe 7 min, a wychodząc już czuje, że ledwo stoi na nogach. Przeciągnęła granicę, i teraz nawet jedzenie jej nie pomoże.

Starsze osoby obligatoryjnie z racji wieku oczekują szacunku. Wiece szkoda, że same nie potrafią go okazać. Chcą uczyć młodszych jak się zachować, a sami kindersztubą nie grzeszą. Pierszeństwo dla ciężarnych nie jest głupim wymysłem. Każdy kto miał przyjemność być w ciąży, wie o czym mówię. Nie mnie to oceniać kto ma ile czasu, czy radosny staruszek robiący sobie badania kontrolne- czym sam się chwalił, że wypada mu to co 2 miesiące, może poczekać 7 minut, w momencie gdy dla kobiet w ciąży 7 minut na czzo to bardzo długo. Dodając pobranie dużej ilości krwi to wieczność.


Zawsze bardzo szanowałam osoby starsze, ale nie wszyscy są godni szacunku... Dlatego nie bądźcie zaskoczeni szanowni seniorzy, że po takich akcjach ci źli młodzi, niewychowani, ludzie, nie chcą wam ustępować miejsca w tramwaju, czy jak zasłabniecie nikt wam ręki nie poda. I nie zapłacze, gdy będziecie się żalić, że dzieci nie chcą się wami na starość opiekować. Widocznie mają ku temu jakieś powody.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz